Zima - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

Mam pytanie Very Happy

Czy chodzicie na sanki, narty czy też snowboard Laughing

Bo ... Pod blokiem mam górkę i ta górka jest pusta. Nikt na niej nie zjeżdza Exclamation

Gdy ja byłem troche młodszy (kiedy byłem małym chłopcem hej Cool

) to co wieczór, prawie, chodzilismy całą ekipa na sanki. A w łikendy to na górce były tłumy dzieciaków. A teraz pusto ...

odkad pamietam to jak tylko byl snieg chodzilam na sanki - teraz tez mi sie zdarza. moi znajomi maja blisko gorke i czasami z niej korzystamy, bierzemy sanki lub po prostu 'zeslizgujemy' sie z gorki Laughing

a najfajniej jest jak sie zbierzemy na kulig: 2 pary sanek laczymy i podczepiamy do samochodu - oczywiscie gdzies poza miastem, nie w centrum Wink

a poza tym to uwielbiam jezdzic na snowboardzie, lecz niestety nie moge sobie pozwolic na wiecej niz tydzien szalenstwa w gorach w czasie ferii Sad

Jimmy, prowokujesz do wspominiania. Smile

to Ty Helical juz na sanki nie chodzisz, że musisz wspominać Smile

eeh, chetnie poszłabym,ale moje sanki skręcają za bardzo w prawo i nie da sie na nich zjeżdzac. Sad

ja jezdze na tych no.,,,dupolotach! to dopiero jest przednia zabawa a jezeli zjeżdza sie po lodzie,,, mmmm miodzio.jedynym minusem jest to ze latwo sie pozbawic zdrowia, szczegolnie jesli wasz tor wylatuje wprost na ulice ;d(cale szczescie ze w barwaldzie maly ruch ;p)no a tak naprawde najwiecej zimowego czasupochlania internet i quake Twisted Evil

miałeś na myśli jabłuszka?
Laughing

tuK napisał:

ja jezdze na tych no.,,,dupolotach

hihi dobre Laughing

ja musiałem jeździć na foli lub reklamówce jakiejś bo dawniej czegos takiego nie było Laughing

ja pierdzieleeeeeeee jimmy, ale sie dawniej zjeżdżało!!!!!!! Na sankach, workach z sianem, na nartach(choć nigdy nie umiałem jeździć na nartach) się skakało, na takiej specjalnie postawionej skoczni K-2. punkt sędziowski 4metry,jak ktos doleciał do tego moemntu, to lądował na tzw. żabę, tzn. wszytskie kończynyw cztery srony świata, nie wazne, że własnie podchodzisz do lądowania:]

A teraz rzeczywiście, u nas na górkach tez pustki, za to codziennie, wieczorem słyszę jak ktoś sie bawi petardami, coby wyjaśniało, jak zabawiają sie dzieci.

mithape napisał:

codziennie, wieczorem słyszę jak ktoś sie bawi petardami, coby wyjaśniało, jak zabawiają sie dzieci.

nie KTOŚ tylko:

dupa pawiana <respect>

iza <respect>

młody hahulec <respect>

artek (rozjebal mnie dzis w quake'a Evil or Very Mad

)

i jeszcze taki jakiś lol

tuK napisał:

ja jezdze na tych no.,,,dupolotach! to dopiero jest przednia zabawa a jezeli zjeżdza sie po lodzie,,, mmmm miodzio.

Zgoda. U mnie to się nazywa dupozjazdy i mamy taką fajną wysoką górkę kilka kroków od domu, z której dawno nie korzystałem... no, z kilka lat będzie. Teraz nawet jakbym chciał to nie pójdę bo jestem chory. O!

czołgaj się napisał:

jestem chory. O!

zdrowiej szybko

mamy niż to dlatego.

dawniej zjeżdżałem na sankach z górki a największą frajdę to miało sie jak sie upadało. Teraz potrafie przewrócić się na prostej więc po co mi górka? Razz

i w rugdby grałem kiedys w zimie, ah :d

A ja z kumplami, ostatnio nie wytrzymalismy przerwy i poszliośmy grac w noge przy temp. -5 stopni, zarabiście było, tylko trzeba było uważac na lód Wink

Ha Ha Helical wez Ty Sobie wyobraż "Konia na sankach" oczywiście wiesz o co mi chodzi lub Kanara.....To jest.....