a Placebo? - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

co sadzicie o Placebo? chociaz wydaje mi sie, ze teraz ciezko o tym mowic, od kiedy Brian wyspiewuje jakies techno nieprzecietne :>.. ale to inna historia... co sadzice o Placebo jako takim? bez podzialow na gitare tego, bas tego, wokal tamtego?

z tego co znam czyli: The Bitter End, Every You Every ME, This Picture, to nawet fajnie grają. Ale myślę, że sławę zdobyli równiez po części dlatego, że Brian przyznaje się do tego że jest biseksualny, którys z pozoztsałych jest gejem, a trzeci hetero. Trzeba miec dowagę żeby tak o tym otwarcie mówić. Ponoc na początku działaności Brian wyglądał jak dziewczyna i na koncertach, gdy grupa wychodziła na scenę, ludzie krzyczeli "Ale fajna laska" itp.itd. a później się dziwili, gdy ta laseczka zaczynała śpiewać niskim meskim głosem Laughing

No, dlugo sie mowilo ze w PLacebo gra 3 kolesi, z ktorych 50% to pedaly; a brian tylko mowil jak jest... chyba nikt o zdrowych zmyslach nie slucha muzy i nie chodzi na koncerty bo "wokalist(k)a!?" jest pedalem ]:> .

ja ze swojej strony polecam plyte "without you I'm nothing", najbardziej gitarowa, a o nowy krazek moge zaczac sie bac... chlopaki zamiast wejsc do studia i cos nagrac swojego udzielaja sie na jakich technoplytach Sad

..
ale na koncert i tak czekam (mam nadzieje ze takowy bedzie)

ja znam tylko jakies tam single.

nooo i.... takie sa dla mnie nieprzyswajalne. nie sa za trudne, za mroczne. ale maja w sobie cos, co mi sie nie podoba.
byc mozze, gdybym poznala wiecej utworow, znalazlabym swoje ulubione.

Placebo traktuje średnio (techno itd.)

no ale nei uogólniajmy do techno. troche mis ei placebo kojarzy z Joy Division. a to poróbnanie jest wielkim komplemetnem.

techno? a to ciekawe ... frusciante tez uzywa elektroniki i nikt go do techna nie porownuje choc co prawda to prawda, kawalki plackow sa pozywka dla Djoof :> ale ja tam lubie pomieszanie gitar z elektronika :) i jak zwykle nie porownujac nic do nikogo - placebo to dobry zespol, moze faktycznie nieco w innej klasie wagowej niz TWS ;) taaaa ;)

Joy Division tojest to. Ostatni była rocznica śmierci Ian'a Curtis'a Crying or Very sad

Pozostaną w mej pamięci

eeh fru uzywa elektroniki coraz rzadziej. bawi sie w jakies proste zagrania, dwa akordy, takie tam. ale i tak jest to bardzo swietne. Very Happy

i dlatego nie chce mi sie wierzyc, ze na nowej plycie bedzie gral jak Hendrix. Rolling Eyes

niech gra jak frusciante i bedzie dobrze : ) zreszta to na maxa dziwna osobowosc... i wreszcie rozwiazalam tajemnice jego zebow nie pasujacych do calosci.. sa sztuczne bo prawdziwe mu od cpania wypadly Evil or Very Mad

tak, w pewnym momencie zaczeło mu to przeszkadzac, wiec poszedl do dentysty.

Apple Blossom napisał:

no ale nei uogólniajmy do techno. troche mis ei placebo kojarzy z Joy Division. a to poróbnanie jest wielkim komplemetnem.

ej,ej ej! ktoś tutaj lekko troszke przesadza.. :> do jd prosze tutaj nie porównywać..
jakies dwa lata temu placebo byl odla mnie genialnym zespołem, ale jak wiadomo z wiekiem człowiek staje sie bardziej wybredny, markotniały i wstrętny wiec tak sie stało że ja nie jestem teraz w stanie ich słuchać..
Ten kozi jazgot molka i pomysły produkcyjne dyskretnie zerżnięte z Reznora, nie są raczej na moje ucho... Mają co prawda momenty w karierze pt. "Bitter End", "Special Needs", "Taste In Men", "Pure Morning" ale wciąż ich największym osiagnięciem jest jak dla mnie supportowanie Bowiego...

Apple Blossom napisał:

no ale nei uogólniajmy do techno. troche mis ei placebo kojarzy z Joy Division. a to poróbnanie jest wielkim komplemetnem.

ej,ej ej! ktoś tutaj lekko troszke przesadza.. :> do jd prosze tutaj nie porównywać..
jakies dwa lata temu placebo byl odla mnie genialnym zespołem, ale jak wiadomo z wiekiem człowiek staje sie bardziej wybredny, markotniały i wstrętny wiec tak sie stało że ja nie jestem teraz w stanie ich słuchać..
Ten kozi jazgot molka i pomysły produkcyjne dyskretnie zerżnięte z Reznora, nie są raczej na moje ucho... Mają co prawda momenty w karierze pt. "Bitter End", "Special Needs", "Taste In Men", "Pure Morning" ale wciąż ich największym osiagnięciem jest jak dla mnie supportowanie Bowiego...

heh- no dobrze, ze nie sugerujesz sie moją opinią.
jd sa wielcy. Smile

a placebo zaledwie poprawni.

Apple Blossom napisał:

a placebo zaledwie poprawni.

no niestety, ale tak..
offtop: czy ty nie masz czasem na avatarze A. Jolie? :>