Wasze muzykowanie - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

Wysłany: Sob 18:44, 31 Mar 2007

podoba sie, podoba. "herbata..." mi sie skojarzyla sie po pierwszych akordach.

Wysłany: Sob 19:37, 31 Mar 2007

a teraz moja wersja "same boy you've always know http://youtube.com/watch?v=nv8amIeF9Oc

kolejny singiel Smile

http://youtube.com/watch?v=Q4XThoJajF0 napiszcie co o nim sądzicie!

A mój zespół przeżył ostatnio dosyć duży rozwój, aczkolwiek wciąz wydaje mi się że jesteśmy cholernie słabi. Najbliższy koncert bęziemy grać 30 kwietnia. UWaga UWaga! Supportujemy Szymona Wydrę&Carpe diem!:] Nic że nawet własnego sprzętu dobrego nie mamy:)

@ johny

mi się całkiem podoba, chociaż trochę głupkowaty tekst i słychać różnorakie wpływy, ale co z tego Very Happy

.myślę że z zespołem wyszłoby ok Smile

@ mith

widzę, że kariera !! sprzęt własny dobry o niczym nie świadczy, najważniejsze są znajomości, więc na "after party" proponuję zaprzyjaźnieć się z Wydrą Very Happy

jakby były jakieś nagrania/zdjęcia do wrzucaj Smile

strona Sub Rosa tam są rózności, ale nagrań jeszcze nie ma [link widoczny dla zalogowanych]

-Mck Ciesze sie ze sie komus podoba! Dzieki naprawde!

czekamy na relację, wrażenia, pochwały mith... Twisted Evil

Cóż, z całą pewnością warto było jechać na ten koncert. Do tej pory taką scenę widziałem tylko w telewziji:]. Tak dobrze nagłośniony jeszcze nigdy nie byłem, choć i tak graliśmy jako pierwsi więc musieliśmy zapłacić frycowe i jednak dźwiękowcy troche na nas odwalili fuszerkę. Ale lepsza taka fuszerka niż brak odsłuchów (a tak tez zdarzało nam się grać). POznaliśmy też jak zachowują się prawdziwe gwiazdy "Carpe Diem". Przyjeżdżają ostatni, rozkładaja sie pierwsi a my mamy czekac i ich podziwiac. No ale cóz, co gwiazda to gwiazda. Za to Szymon Wydra był całkiem w porządku, mniej gwiazdorski niż ci jego muzycy. A my zagralismy bardzo dziwny koncert. Momentami się sypaliśmy w momentach w których sie nie da sypnąc, z naszej perspektywy graliśmy momentami bardzo w nie w rytmie(może trema czy coś). Z drugiej strony ludzie mówili, że nie było zbytnio tych pomyłek słychać. Ja jestem s\z siebie dumny, bo zaspiewałem wczoraj jakbym naprawde umiał śpiewać. Nawet koleżanka-puszysta, która sie zawsze śmiała z mojego wokalu, wczoraj mi gratulowała. Dziwny kobncert, ale ważne doświadczenie i pierwsza kasa z muzyki:]

Aha i Hardest zaciekawił publicznosc dosyc mocno:)

gratulacje!

wow! sdzacun dla waszej grupy mithape!

Zgodnie ze starą obietnicą umieszczam tu nasze wyczyny... Nagranie na żywca, rejestrowane cyfrowym dyktafonem... Hardest i nasz kawałek Mr. Greg Said He Can't Speak Today

[link widoczny dla zalogowanych]

LINK AKTYWNY 7 DNI!

pierszwa komopzycja naprawde fajna, taka przybrudzona naprawde nieżle sie słuchało. Natomiast The hardest button to button juz nie jest taki dobry. najgorzej wokal.Taka wymowa tych słow dziwna! nie pasuje. ale fajna komozycja wasza!

Ja przesłuchałem i jest ok Smile

Do Buttona można by się zapewne przyczepić (trochę nierówno zdaje się w paru momentach), ale pamiętam poprzednie 'demo' Very Happy

i nie ma co gadać...

a mr. greg fajny - dobry riff, taki hendrixowsk, fachurka

to tak po pierwszym przesłuchaniu, jak mi się coś jeszcze narzuci, to napiszę Smile

proszę o więcej, jeśli można Smile

Co do Hardesta to wiemy, że przyspieszyliśmy.. Niestety.. Ale już ta wada jest skorygowana. Już chyba jest okej. Co do "Mr. Greg He Can't Speak Today" (taki jest tytuł pełny) to pierwszy akord jest typowo Hendrixowski z Foxey Lady, więc nie ma co się dziwić.. Wrzucę coś jeszcze w najbliższym czasie.