Koncert tws - gdynia HEINEKEN OPEN'ER - Forum dotyczące zespołu The White Stripes

tu jest pare ladnych zdjec: [link widoczny dla zalogowanych]

czy ktoś rozpoznaje siebie? Very Happy

Witam

Strzeliłem ok. 50 zdjęć na strajpsach, więc jeżeli ktoś chce, to mogę gdzieś tam udostępnić. Poza tym mam jeszcze całe Blue orchid (ale dzwiek masakryczny), fragment i'm lonely, i dwa fragmenty solowki z ball and biscuit.
mck, wrzuc proszę Jolene Wink

i reszte.

Ludzie, nie róbcie jaj Razz

To był koncert mojego życia (no chyba, że jeszcze zobaczę kiedyś WS na żywo) tak więc nie wygłupiajcie się i nie pytajcie, czy chcemy zobaczyć co tam nagraliście. Jasne, że chcemy Smile

Tutaj, w słabej jakości ale jednak, moment, kiedy machali do Karen na balkonie (udostępnił kolega Tobias, chyba się nie pogniewa):

[link widoczny dla zalogowanych]

Więc:

[link widoczny dla zalogowanych] Sto lat, część 1
[link widoczny dla zalogowanych] Sto lat, część 2
[link widoczny dla zalogowanych] blue orchid
[link widoczny dla zalogowanych] zdjęcia

resztę wrzucę później. wrzucajcie, co macie! a nie jakieś tam, bo ja śpiewam, więc nie :/

^ dzięki twigg!

twigg, najbardziej podoba mi sie twoje zdjecie nr 112 Wink

kilka moich zdjec wrzuce wieczorem i moze 'passive manipulation' jak uda mi sie.

werro napisał:

twigg, najbardziej podoba mi sie twoje zdjecie nr 112 Wink

.

No tak, najlepszej jakości jest Cool

moje zdjecia: [link widoczny dla zalogowanych] jak sie dobrze przyjrzec to nawet widac TWS Wink

a to wszystko przez moja kolezanke ktora w ostatniej chwili stwierdzila ze jednak nie moze pozyczyc mi swojego (naprawde dobrego) aparatu Evil or Very Mad

niska jakosc moge wytlumaczyc tylko tym iz zdjecia sa robione telefonem komorkowym, ale dobre i to Smile

każde foto z white stripes jest dobre ;p
niech ktoś wreszcie wrzuci jolene :/

A trochę z innej beczki, czy ktoś wie co to za zespoły/piosenki leciały z głośników jak rozstawiali sie Strajpsi. Mi się okropecznie podobała ta muza Very Happy

W pradze też puszczali takie świetne standardy bluesowe przed koncertem.

przeglądając forum little room, stwierdzam, że nasz koncert był najkrótszy z dotychczasowych Confused

(wyłączając ateny = 35 minut).

[link widoczny dla zalogowanych] końcówka i'm lonely

^ No niestety, takie są prawa festiwalu. Lauryn wyszła za późno i potem wszystko się przeciągnęło, a pewnie organizatorzy nie chcieli przesuwać Underworld na 2:30 bo w sumie to by jednak było lekkie przegięcie dla tych, którzy na to czekali, a było ich ponoć sporo. WS przeważnie grają przyzwoicie długo, niektóre kawałki nie trwają nawet dwóch minut, dlatego są i koncerty po 24 kawałki. Dobrze, że chociaż na bis wyszli. Zawsze wychodzą, a gdyby w Gdyni było inaczej to zastanawiałabym się, czy nas po prostu nie olali. Ja już szykuję kasę, żeby zbaczyć ich na solowym koncercie, bo tam jest jednak lepszy klimat. I nieprzypadkowa publika, i półtorej godziny grania. Jesli nie więcej.

PS dzięki za klipy Smile

Sugerujesz, że The music i white stripes musieli skrócic koncerty, poniewaz organizatorzy mogli ich o to poprosic? Prawdę mówiąc, moja koncepcja jest taka sama heh Wink

Lauryn hill, jako pseudo gwiazdce nawet nie wypada się nie spoźnić... Rolling Eyes

ech, może gdyby otwierali wieczór, to byłoby dłuższe show...
Co się tyczy przypadkowej publiki na open'er - w pełni się zgadzam. Idąc drugiego dnia na Skwer szła przede mną pewna para. Pan do swojej połowki : "zaraz lauryn hill gra... a później the music (tutaj bedzie transkrypcja fonetyczna) de łajt strips... - co to w ogóle jest?!". Więc czemu się dziwić, ze ledwo ich na bisy wywolałismy. W okolicy, gdzie stałem (jakies 8-10 metrow od sceny) jedynie gość za mną znał teksty (nawet całe I'm lonely odśpiewal Wink

), co raczej nie jest powalającym wynikiem. W momencie, gdy Jack zaczął grać Dead leaves and the dirty ground podskoczylem, wrzasnalem ze szczescia i zaczalem bic brawo, a ludzie obok mnie Shocked

Zreszta, zróżnicowanie wsród zebranych było naprawdę OGROMNE - od plastikowych, wypindrzonych panienek zaraz po solarium zaczynajac, a na ludziach w koszulkach Massive attack konczac :/ Aha i co do czekajacych na Underworld - byłem wśród nich i ja. Może brzmieć dziwnie, że fan The white stripes uwielbia (tak, uwielbia) underworld, ale tak jest Wink

Wracając jeszcze do publiki - w tamtym roku pomimo kiepskiej pogody, równie kiepskiej organizacji, jak wspomniana pogoda, było naprawde mało przypadkowych ludzi. Dowodem tutaj może być koncert massive attack - wszyscy reagowali na poczatkach utworow, jak i na zakonczeniach. Ludzie znali teksty itp.
Oby ktoś pokusił się o ściągniecie tws w przyszłym roku (ale już na normalny koncert), lub chociaz przy okazji wydania kolejnej płyty Rolling Eyes